Pewnie znów będę narzekać 🙂 Nie wiem czy tylko ja tak mam, ale cały dzień sprzątam, gotuję, prasuję, zmywam, piorę i z dnia na dzień roboty nie ubywa, a nawet jest tego wszystkiego coraz więcej… Jak to się dzieje, że wieczorem gdy zasypiam w mieszkaniu panuje idealny porządek, a gdy wstaję rano przed oczami ukazuje się istne pobojowisko, jakby tajfun przeszedł przez moje mieszkanie…? Nie mam zielonego pojęcia jak to się dzieje, ale dzieje się tak stanowczo za często…
![]() |
No tak – zawód MAMA 🙂 |
W całym tym rozgardiaszu jeszcze dziecię walczy z popołudniową drzemką, coraz trudniej jest ją uśpić w ciągu dnia. Czego to ja nie robię, żeby zasnęła choćby na te pół godzinki. A doskonale wiecie jak się zachowuje niewyspane dziecię 🙂
Pogoda dzisiaj była strasznie dziwna, ból głowy sięgał zenitu, do wieczora było pochmurnie i miałam wrażenie, że z nieba spadnie potężna ulewa, a wieczorem wyszło piękne słoneczko… Zuzia zaliczyła małe zakupy z Tatusiem, a Mama w między czasie ogarniała mieszkanie po całym dniu naszego urzędowania. Teraz czas na wieczorny relaks o ile córa zechce pójść spać 🙂
![]() |
Głodomorra 🙂 |
Comments (4)
Kochana, mam na to radę: nie sprzątaj:D ja sobie ostatnio nie zawracam głowy sprzątaniem na błysk:D robię tak żebyśmy się nie pozabijały na rzeczach leżących na podłodze i cieszę się chwilą:)
polecam:D
Cały dzień sprzątasz? Ojej! czy Ty aby marzysz o plakietce PPD?
Perfekcyjna Pani Domu? To nie dla mnie 🙂 Hehe 🙂
też miałam ostatnio załamanie spowodowane sprzątaniem;/ codziennie sprzątam i codziennie jest syf, aż się odechciewa robić cokolwiek.