Co tu więcej można napisać 🙂 Gdy na dworze piękna pogoda Mama i Zuzia korzystają z niej na maksa 🙂 W pierwszej ciąży byłam nieco bardziej leniwa, ale to dzięki Zuzi mam mnóstwo siły i determinacji, żeby ruszyć moje szanowne cztery litery z domu i trochę się dotlenić 🙂 Gdzie spacerujemy? Cóż niewiele tutaj miejsc godnych uwagi, spacer do pobliskich placów zabaw jest super pomysłem, ale zawsze kończy się ogromnym płaczem, bo Zuzia najchętniej zostałaby tam do wieczora i oczywiście chciałaby naśladować inne dzieci, które są dużo starsze od niej, próbuje wspinać się na przeróżne ślizgawki i gdy jej się nie udaje jest krzyk i afera nie z tej ziemi… Więc najczęściej spacerujemy po pobliskiej miejskiej łączce, zrywamy kwiatki, zaglądamy do każdego napotkanego dołka no i oczywiście ganiamy się, bo Zuzia uwielbia robić Mamie psikusa i ucieka jej na każdy kroku. A Mama nie ma wyjścia i z całym ekwipunkiem i wózkiem biega jak szalona, że aż czasem brak jej tchu. Zdjęć ze spacerów mamy pod dostatkiem, dlatego podzielimy je na kilka części 🙂 Mam nadzieję, że choć trochę będziecie bliżej nas i zrelaksujecie się oglądając zdjęcia 🙂
![]() |
Proszę, to kwiatuszek 🙂 |
Comments (6)
sliczną masz córe! :))
Pozdrawiamy i zapraszamy 🙂
Annaslaweta.blogspot.com
slicznotka;) a jak chodzi, mój Oli jeszcze nie:)
Myślałam że tylko moja Zu krzyczy na całe miasto gdy trzeba wracać z placu zabaw 😉
Ale śliczna panienka 🙂
Ps: przyszła pościel, jest prześliczna 🙂 buziaki
ślicznotka! 🙂
http://islandofflove.blogspot.com/