Trzecia partia szczepień za nami. Kolejne szczepienie czeka nas za pół roku. Zuzia na szczepieniu była bardzo dzielna, tym razem sam Tatuś jej towarzyszył 🙂 Oczywiście nie obyło się bez płaczu, ale tylko w momencie samego kłucia. Szczepienie było wczoraj, a dziś walczymy z gorączką poszczepienną 🙁 Temperatura skacze jak szalona, najpierw był lekki stan podgorączkowy, teraz temperatura dobiła do 38 stopni. Cóż trzeba obserwować i nie wariować… Jak my tego nie lubimy…:/
Mimo kiepskiego samopoczucia udało mi się sfotografować Niunię 🙂 Moja Królowa oczywiście natychmiast po ujrzeniu obiektywu uruchomiła swój gwiazdorski uśmiech 🙂 Kochany Skarbek :*
Comments (1)
My też nie lubimy szczepień:/ u nas póki co gorączka nie występowała, ale marudzenie było:(
trzymajcie się mocno:*