Spontaniczne wypady to jest to co lubimy najbardziej!
Szybkie pakowanie toreb i ruszamy w świat 🙂
Uwielbiamy spacery i czas spędzany tylko we czworo, a w weekendowe dni próbujemy nadrobić wszystkie zaległości z całego tygodnia. Ostatnio trochę się tego nazbierało…
Choć nasze pociechy weszły ostatnio w etap totalnego buntu, co jest zauważalne nie tylko przez nas samych, ale przez osoby z naszego otoczenia, to mimo wszystko zaciskamy zęby, a w akcie totalnej desperacji i bezradności uciekamy na raty na mały spacer, po to aby choć na chwilę jedno z nas mogło odetchnąć z ulgą, nabrać sił i cierpliwości do ich pomysłów, krzyków i wariacji. Decydując się na dzieci byliśmy nastawieni na niezłą przygodę, ale nie sądziliśmy, że może przybrać to aż taki wymiar. Krew w żyłach naszych Dziewczyn buzuje i nie myślą nawet na chwilę zwolnić, wszystko musi być na już, na teraz, a my mamy tylko, albo aż dwie ręce i dwie nogi, które nie nadążają za ich tempem. Lukier jest chyba tylko w bajkach, a tu mamy prawdziwe życie, z którym należy się zmierzać każdego dnia. W cały tym zgiełku i hałasie jest tyle miłości i ciepła, że warto się troszkę podroczyć biegając za rozszalałą ekipą 🙂 No bo kto szeptałby Ci do ucha: „Kocham Cię Mamusiu!”, „Tatusiu, jaka Ty jesteś śliczna” 🙂 , kto chwytałby w swoje malutkie dłonie Twoją twarz i szczerzył swoje piękne ząbki, a potem tuliłby do upadłego?! Takich cudownych momentów pragnęłam, na takie cudowne momenty czekałam i o nich marzyłam.
Lenka – koszulka + spodnie/Pepco, buty/H&M
Zuzia – koszulka, spodenki/noname, opaska/Smyk, buty/INEXTENSO, plecak/ Elodie Details od 4kidspoint
Comments (7)
Ooo widzę odwiedziny w moim mieście! 🙂
Ja ze swoją rodzinką w ten weekend podbijaliśmy Płock 🙂
Pozdrawiam :*
(notatkiprzyszlejmatki.blogspot.com)
Byliśmy przelotem w Żyrardowie, dzieciaczki marudziły, więc resztę dnia spędziliśmy u Dziadków na wsi 🙂 Następnym razem dajcie znać, będzie miło spotkać się na kawie 🙂
Dziękujemy bardzo, na pewno się odezwiemy 🙂
A Was zapraszamy do Nas do Żyrardowa! 😉
To zróbmy jakąś nasiadówę w trójkę, bo my też z Żyrka 🙂
Jestem jak najbardziej ZA!
Ja również uwielbiam spontaniczne rzeczy – są jak małe przygody. A Zuzia ma śliczną opaskę!
Tak niewiele, a zarazem tak wiele radości 🙂